Jak rozwinąć konto na Instagramie od 0 do 30 tysięcy w rok? [Historia sukcesu @onaciaglegotuje]

Judyta Kokoszkiewicz Social Media

Katarzyna Puławska, czyli @onaciaglegotuje opowiada o tym, jak krok po kroku, organicznie zbudować silne konto na Instagramie. Jej przepis na sukces zawiera wiele uniwersalnych wskazówek, które dziś w formie wywiadu Wam przedstawiamy. 

Judyta Kokoszkiewicz: Jak jako twórczyni zasięgowego konta o diecie ketogenicznej angażujesz się w interakcje z odbiorcami? Ile czasu dziennie wymaga taka zaangażowana moderacja komentarzy i wiadomości prywatnych? Czy zaglądasz też na profile najbardziej aktywnych fanów?

Katarzyna Puławska: Może Cię to zdziwi, ale raport, który przesyła mi iPhone to ok 7-9 godzin pracy dziennie. W połowie pierwszego roku istnienia konta przy dynamicznym rozwoju było to aż 12h, wówczas dotarło do mnie, że muszę przeorganizować priorytety. Tak właśnie zrobiłam. Niestety musiałam odpuścić sobie odwiedziny i komentowanie znajomych z Instagrama, do tego już potrzebowałabym asystentki. Często, jeśli ludziom bardzo zależy, po prostu oznaczają mnie u siebie niejako “wywołując” do tego, abym do nich zajrzała. Nie zawsze mi się to udaje, ale staram się, jeśli tylko czas pozwala.

Gdybyś miała udzielić 5 absolutnie podstawowych wskazówek do rozwoju konta na Instagramie tak, by w rok rozwinąć profil od 0 do 30 tysięcy, to jak by one brzmiały?

Pierwsza z nich i absolutnie najważniejsza to MINDSET. Czy wiesz po co prowadzisz profil? Jaka jest Twoja misja? Planujesz na swojej działalności zarabiać? Być popularny? Czy może motywuje Cię coś innego? To ważne, aby później mając to na uwadze nie wysyłać publiczności sprzecznych komunikatów. Kolejna rzecz to wygląd konta, BIO;  jeśli to możliwe, spójny feed (kolor, bądź przemyślany układ), korzystanie z katalogów. Myślę, że to właśnie jest ważne dla osób, które zastanawiają się, czy dodać Cię do obserwowanych. Często są to krótkie 3 sekundy zastanowienia.

Ważne jest też wsparcie – przyjaciółka, która zrozumie, że jest Ci smutno, bo się starałaś, a coś poszło dziś nie tak. Myślałaś, że ten wpis to petarda, a tu takie smutne zaskoczenie. Dobrze jest, gdy ktoś powie: “zobacz, wyciągnij wnioski i jutro działaj od nowa”; zamiast: “no coś Ty, to tylko wpis na Instagramie”. Dla twórcy to nie jest tylko wpis. To jego zaangażowanie i ciężka praca. Masz prawo czasem czuć się rozczarowany, a łatwiej jest, gdy ktoś obok to rozumie. Ja mam tu taką swoją wspierającą przyjaciółkę – autorkę instagramowego profilu @ketobulka. Ważne są też wytrwałość i konsekwencja. Droga influencera nie jest “łagodna” ani do końca przewidywalna. To praca z czynnikiem ludzkim. Nie na wszystko masz wpływ, ale z czasem uczysz się z tym działać, odpowiadać na potrzeby odbiorców. Wiesz, co ich cieszy, a co denerwuje. Z czasem po prostu uczymy się siebie nawzajem. Za to się lubimy.

Jak radzić sobie z blokadą odtwórczą? Zamiast przeglądać stories innych i pracę influencerów z podobnej branży, skup się na swoich działaniach. Twoje wpisy zawsze będą inne. Nie skupiaj się na konkurencji, bądź sobą. Odpuść sobie rady samozwańczych SocialMediaMagików, którzy proponują drogę na skróty. Zapisywanie się do dedykowanych grup od komentarzy i lajków nie jest dobrym pomysłem. Tu nie ma drogi na skróty, a tego typu akcje osłabiają efekty pracy zamiast je wzmacniać.

Wymagania sprzętowe – jak robić idealne zdjęcia na Instagram w branży kulinarnej?

Tu także pewnie się zdziwisz, ale do tej pory wystarczał mi tylko i wyłącznie telefon. Nic więcej. Zdjęcia staram się robić na stole, w świetle dziennym. Nie potrzebuję nic więcej oprócz talerza i dania, które chcę pokazać. 

Instagram @onaciaglegotuje

Co według Twoich obserwacji najbardziej angażuje na Instagramie: video, animacja, czy zdjęcie jako post?

Moi odbiorcy pozytywnie reagują na połączenie tych formatów. Najczęściej wpis publikuję w postaci zdjęcia, zaś na stories pokazuję etapy wykonania dania krok po kroku, wrzucając film. Czasem dołączę również krótkie video do wpisu, jako trzeci lub czwarty element. Innym razem zdarza mi się opublikować wpis z filmem, to również jest przyjmowane bardzo korzystnie przez publiczność. Na przykład publikację z omletem wyświetliło 30 tysięcy odbiorców, bo w ten sposób łatwiej im było go wykonać. Animacje wykorzystuję głównie na stories. Staram się to robić najczęściej raz w tygodniu, bo odbiorcy często animacje kojarzą z reklamą, a nie pokazywaniem rzeczywistego wykorzystywania produktów czy procesu tworzenia. Widzę, że w moim przypadku im bliżej takiej “osobistej” publikacji, tym lepiej. 

Co ma większe znaczenie dla twórcy zasięgowego Instagrama: tworzenie estetycznych wpisów, czy może użyte hashtagi,  godzina publikacji lub historia zawarta w copy posta?

Z pewnością ich połączenie. Na pierwszym miejscu stawiam estetyczne zdjęcie wraz z jego angażującym opisem, ale wiem o tym, że ważne są hasztagi i godzina publikacji. Jeśli chodzi o hasztagi, staram się publikować polskie, bo myślę sobie o tym, że jeśli dodam “yummy”, to z pewnością może pojawić się ktoś, kto napisze mi komentarz “delicious”. Ale czy zostanie na dłużej i będzie czytał polskie komentarze i kupował z polskich sklepów? Czy zrozumie treści, które publikuję na stories? 

Staram się również dodawać jak najwięcej niszowych tagów, z których moje publikacje mogą zostać odnalezione z wyszukiwarki np. #cebula #cukinia #czekolada #ketodieta #ketomama #zdroweśniadanie. Co do godziny publikacji statystyki pokazują, że najlepsza jest w moim przypadku godzina 18:00, natomiast z obserwacji widzę, że najlepiej komentowane są publikacje o 7:00. Ten fakt łączę z tym, że część moich odbiorców właśnie pije poranną kawę i wówczas chce mi zostawić komentarz. Część z nich jest w drodze do pracy i ma chwilę, kiedy może zajrzeć na Instagram. Takie są moje subiektywne spostrzeżenia. 

Instagram @onaciaglegotuje

Jak na profilu o eksperckiej tematyce przemycać treści bardziej prywatne/zza kulis? Czy jest to istotny zabieg, gdy np. tworzymy profil własnej restauracji?

Tak, bardzo istotne. Myślę, że obserwatorzy dają follow, gdy widzą w nas, twórcach, cząstkę siebie. Najwięcej reakcji mam wówczas, gdy pokazuję także niepowodzenia: “zobaczcie, zwykle oglądacie moje perfekcyjne omlety, ten jednak nie chciał się przewrócić. W związku z tym uratuję to danie i wykonam opcję cesarską, potnę na kawałki ten nieudany element, dam mu drugie życie, mąż się nie zorientuje, że tego nie zaplanowałam”.

Moi obserwatorzy uwielbiają też patrzeć na etapy tworzenia i autorskie komentarze, uwielbiają również robić ze mną zakupy. Kochają świadomość, że jestem również człowiekiem, który kuchnię musi posprzątać tak jak oni. Uwielbiają widzieć kulisy, wiedzieć, z czym się wiąże dany temat, że wszystko należy zaplanować. Uwielbiają podpowiedzi, jak robić zakupy, by nie wyrzucać jedzenia. Przychodzą do mnie po tipy, jak zrobić kawior z ogórka, jak przedłużyć świeżość bazylii. Chcą wiedzieć, jakie noże tną najlepiej, w jakim garnku ugotować rosół. Jaki mam patent na trzymanie warzyw w lodówce, aby zmieścić wszystkie produkty. Czyli interesuje ich autentyczność i takie zwykłe “#żyćko”.

@onaciaglegotuje

Jesteś ambasadorką akcji Restaurant Week – na czym polegają Twoje obowiązki jako twórcy internetowego?

To bardzo przyjemna część mojej pracy. Mam za zadanie pokazać publiczności popisowe menu każdej restauracji biorącej udział w akcji. Jeśli jest taka możliwość, prezentuję menu A oraz B, dlatego często wybieram się w parze z insta partnerką (czyli inną zaproszoną influencerką). Zamawiamy wtedy różne menu. Nasi obserwatorzy mogą zobaczyć, jak na żywo (np. na Stories) wygląda menu opisane na stronie Restaurant Week i wybrać dla siebie lepszą wersję. Czasem warto sięgnąć po tę bez mięsa i spróbować zupełnie nowych smaków. Promując akcję jako ambasadorki, podkreślamy korzyści takie jak cena, (czyli 59 zł za 3-daniowe menu oraz drink powitalny),  okazja do spotkania z najlepszą przyjaciółką,  mamą lub partnerem.

Zachęcamy do zadania sobie pytania: Kiedy ostatnio byliście razem na takiej kolacji? Komunikujemy, że to 90 minut na ucztę i rozpieszczanie w super cenie. W tegorocznej edycji odwiedziłam już sześć białostockich restauracji. Na ostatnią wybieram się z mężem i będzie to prawdziwa randka. W każdej z nich właściciele lokali zwykle już czekają na nas i goszczą, wkładając w to całe serce. To miłe. Wiem, że nasi obserwatorzy cenią nasze zdanie i to, w jaki sposób pokazujemy atmosferę ze spotkania na stories. Potwierdzone jest to, że dzięki temu chwytają impuls do kliknięcia w Restaurant Week w swoim mieście. Często podsyłają nam wiadomości typu: “Cześć, dzięki Tobie zamówiłam kolację i spędziliśmy miły wieczór”.

LIVE Influencers Wrocław

Twoja historia sukcesu na Instagramie zaczęła się od… (czyli kamienie milowe w historii sukcesu) 🙂

Podstawy to oczywiście utworzenie profilu, dbanie o spójny feed, dobrze wypełnione BIO oraz angażujące treści. Potem było stworzenie #kulinarneketowyzwania z @ketobulka i zaproszenie publiczności do wspólnego gotowania. Był to najbardziej popularny konkurs kulinarny na Instagramie – zanotował aż 4,5 tysiąca zgłoszeń. Ważne były także konsekwentne codziennie publikacje postów oraz stories. Uczynienie z tej działalności swojej pracy, jak też dbałość o współpracę z markami na każdym etapie: od korespondencji, do publikacji, przez interakcje z publicznością pod publikacjami sponsorowanymi. Istotnym elementem w historii sukcesu było też cykliczne prowadzenie spotkań na żywo, live’ów promujących zdrowy styl życia.  Nauka radzenia sobie z hejtem.

Postawiłam także na promocję profilu poprzez obecność na różnego rodzaju eventach, rozmowy z odbiorcami. Ostatnio jako ekspertka poprowadziłam prelekcję na dużej konferencji dla twórców internetowych LIVE Influencers Wrocław, a moje wystąpienie zostało bardzo entuzjastycznie przyjęte.

Judyta Kokoszkiewicz: Bardzo dziękuję za ciekawą rozmowę i życzę Ci dalszych sukcesów oraz dynamicznego rozwoju konta:)