E-mail marketing: 10 ciekawostek o newsletterach, które wbiją Cię w fotel!
Marketing e-mailowy to nie tylko dostarczanie wiadomości do subskrybentów, którzy wyrazili na to zgodę. To dostarczanie odpowiednich treści w odpowiednim czasie – dzięki temu komunikaty są bardziej skuteczne.
Nie od dziś wiadomo, że newslettery to jedna z najlepszych form marketingu. Odbywa się on za zgodą odbiorcy i pozwala w sposób długoterminowy budować jego zainteresowanie oraz lojalność.
1. Testy A/B – co to jest?
Przed właściwą wysyłką warto sprawdzić, która wersja newslettera będzie cieszyła się większym zainteresowaniem. W jaki sposób? Robiąc testy A/B, w których sprawdzisz, która z dwóch propozycji tytułów maila jest częściej otwierana (ma wyższy open rate), jaki czas wysyłki jest bardziej optymalny, jak również, który z nadawców bardziej zachęca do otworzenia wiadomości (wskazane 3 zmienne testujesz, gdy chcesz sprawdzić open rate). Wskaźnik klikalności (już w obrębie maila) sprawdzisz, testując np. dwie wersje grafik.
2. Licznik czasu w newsletterze – co to jest?
W treści wiadomości możesz zastosować także zegar, który odlicza czas – np. do końca trwania promocji, o której mowa w treści, lub do startu webinaru. Taki odrębny blok w formie zegara można dopasować kolorystycznie i stylistycznie (kształt fontów) do całości newslettera. Maksymalna długość czasu odliczania to 99 dni przed startem promocji. “Licznik jest zakodowany w HTML, co jest znacznie skuteczniejsze niż np. animowany GIF, który może się np. nie wyświetlić na niektórych klientach pocztowych” (źródło).
3. E-mail marketing: zweryfikowanie domeny
Przed wysyłką newslettera zadbaj o uwierzytelnienie swojej domeny wysyłkowej (czyli np. adresu sklepu internetowego). To sprawi, że serwer odbiorcy będzie uwierzytelniał wiadomości od Ciebie. “Uwierzytelnienie porównuje się do klucza, który pasuje do zamka w kłódce, ponieważ polega na umieszczeniu w nagłówku wiadomości klucza prywatnego. W momencie, kiedy wiadomość dociera na skrzynkę odbiorcy, serwer prosi o podanie klucza, który pasuje do tego, który osadzony jest na serwerze” (źródło). Jak zweryfikować swoją domenę? Tego dowiesz się z artykułu przygotowanego przez Freshmail.
4. E-mail marketing – postaw na analitykę
Możesz korzystać z gotowych raportów wysyłek Freshmaila, ale także sprawdzać skuteczność newsletterów w Google Analytics. Wystarczy, że wszystkie linki w wiadomości będą oznaczone za pomoca tagów UTM, a te możesz śledzić w GA, sprawdzając np. ruch, użytkowników, czas trwania sesji. Dzięki temu sprawdzisz top linki, czyli te odnośniki, które w Twoich wysyłkach cieszyły się największym zainteresowaniem.
5. Drip e-mail marketing – co to jest?
Po angielsku drip można tłumaczyć jako kapanie/skapywanie (jak np. skapywanie wody z mokrego prania). W e-mail marketingu kampania typu drip także łączy się poniekąd ze stopniowym skapywaniem – klienci dostają kolejno sekwencje jakichś wiadomości w odpowiednich momentach. Warto zaznaczyć, że wysyłanie takich wiadomości jest zautomatyzowane i wysyłane treści są zależne od wykonywanych przez odbiorcę akcji. Przykładowo: klient wrzuca coś do koszyka i opuszcza stronę: niebawem otrzyma wiadomość o czekającym na niego koszyku. Wiadomość może zachęcać do zakończenia zamówienia (np. komunikatem o darmowej wysyłce). Sekwencja wiadomości może być długa, minimalnie zawiera jednak 2 wysłane do użytkowika komunikaty.
6. Częstotliwość wysyłki newsletterów
Każda branża rządzi się nieco innymi prawami, lecz kluczem do sukcesów jest tu na pewno umiar i regularność. Nawet najlepszy newsletter, wysyłany raz na miesiąc lub rzadziej, nie da takich rezultatów jak proste komunikaty wysyłane raz w tygodniu/raz na dwa tygodnie. Odbiorcy lubią być przyzwyczajeni do pewnej częstotliwości. Niektórzy marketerzy mają zwyczaj nazywać swoje newslettery i wysyłać je w określony dzień tygodnia, aby odbiorcy na nie czekali. Jeśli chcesz poznać najlepszy czas (dzień tygodnia i godzinę) na wysyłkę we Freshmailu, skorzystaj z narzędzia Optymalizator Czasu Wysyłki – pozwoli Ci poznać preferencje odbiorców.
7. Czy waga maila ma znaczenie?
Co to znaczy, że Twoja wiadomość nie powinna być zbyt ciężka? Mowa głównie o dużych grafikach i załącznikach. Lepiej jest unikać wysyłania tradycyjnych załączników. Zamiast tego umieść linki w treści maila – najlepiej, by prowadziły do materiałów zapisanych na zewnętrznym serwerze lub np. w Bibliotece Mediów WordPressa. Przykład? Kiedy wysyłasz swój najnowszy e-book, zamiast PDF-u umieść linki w buttonach lub grafikach. Po kliknięciu w nie nadawca przeniesie się np. do Biblioteki Mediów, gdzie czeka na niego zapisany dokument.
8. Niebezpieczne słowa, przez które możesz trafić do SPAMU
Uważaj na niektóre słowa związane z reklamą. Oto wyrazy, które mogą zgarnąć dodatkowe punkty SPAMU w newsletterach: “oferta specjalna”, “kup teraz”, czy “darmowy” (oczywiście mowa o ich nadmiernym nadużywaniu). Staraj się więc używać ich w miarę oszczędnie.
9. E-mail marketing – zadbaj o spójny szablon i brandowanie
Jeśli korzystasz np. z systemu Freshmail, do dyspozycji masz wiele gotowych szablonów, do których wgrasz swój tekst i zdjęcia, by wiadomości miały atrakcyjny układ. Drugą opcją jest skorzystanie w gotowych bloków do układania w treści newslettera – to pomoże Ci całkowicie spersonalizować wygląd pod swoje potrzeby. Najważniejsze, by wszystkie newslettery były spójne z kolorem, fontami i stylem Twojej marki. Dzięki temu czytelnik już w pierwszych sekundach będzie wiedział, która firma jest nadawcą komunikatu – takiej spójnej komunikacji trzyma się np. marka Resibo:
10. Czym są ALTy w newsletterach?
To nic innego jak teksty alternatywne, które wyświetlają się, zanim grafika się załaduje i zostanie wyświetlona przez odbiorcę. Większość programów pocztowych jeszcze nie pobiera w sposób automatycznych grafiki w wiadomości. Dlatego warto zadbać, by alty były atrakcyjnymi napisami, jak w poniższym przykładzie:
- Mam nadzieję, że te ciekawostki dotyczące newsletterów były dla Ciebie pomocne i praktyczne! Wskazówka na koniec: zapisz się do listy subskrybentów newslettera swojej konkurencji. To pomoże Ci trzymać rękę na pulsie i luźno się inspirować.